Podczas podróży do Białegostoku natknąłem się w telefonie na sava spin . Miałem sporo wolnego czasu, więc pomyślałem, że spróbuję sił w Gates of Olympus. Grafikę mają bardzo czytelną, bez rozpraszających animacji. Mimo że początkowo trafiałem tylko małe wygrane, to w końcu trafiłem rundę z x50 – i to zmieniło wszystko. Teraz z ciekawości zaglądam kilka razy w tygodniu.